przyniósł tutaj dziewczynę na rękach. w kieszeni od spodni niósł butelkę, przy sobie także posiadał magiczny woreczek z magicznym proszkiem. połozył swoją tajemniczą towarzyszkę na łóżku, ogromnym ale nie tandetnym. dookoła było mnóstwo mini świeczuszek. ale to tworzyło atmosferę jeszcze większej tajemnicy. ściągnął buty i marynarkę, zawisł nad dziewczyną. zabrał się za porządne całowanie jej ust i szyi

- sceneria jak w dobrym pornosie - skomentowała z wiadomym sobie wdziękiem wnętrze pokoju, w którym się znaleźli, po czym objęła mocno chłopaka ramionami, mając nadzieję, że przypadkiem nie udusi go swoimi cyckami, ani nic takiego.zachłannie oddawała pocałunki, wsuwając opuszki palców pod jego koszulę. oby tylko nie poprzewracali przypadkiem tych stojących wszędzie świeczek, bo ta przygoda mogłaby się skończyć dla nich goręcej niż sami przypuszczali.

najwyżej umarłby uduszony ale w jaki wspaniały sposób! chciałby tak zostać uduszonym przez cycki, ale to nie teraz. teraz jeszcze był młodym mężczyzną cieszącym się życiem. przejechał językiem po jej szyi, gdyż miał taką na to ochotę. musiał teraz jakimś piekielnym cudem dostać się pod jej ubranie, dla niego to będzie nie lada wyczyn. ale postawił sobie na celu przelecenie tej dziewczyny. podobała mu się, nawet jeżeli pod maską dalej była sliczna. pocałował ją w jeden obojczyk a potem w drugi - nawet myślę że lepsza - wymruczał do jej ust namiętnym głosem. musiał tylko uważać na maskę.

pewnie ona kilka razy sięgnęła po jego maskę, ale za każdym razem uciekał jej, bo dawal nura w jej cycki, czy coś podobnego, więc w końcu zrezygnowała, zwłaszcza, że i tak za pół godziny się okaże z kim ma do czynienia. skoro zaczął pozbywać się jej ubrań, ona zaczęła robić to samo, obejmując go przy okazji nogami w biodrach. kiedy oderwała się w końcu od jego ust, zjechała również z pocałunkami na jego szyję, schodząc pocałunkami coraz niżej, co nie było takie proste, skoro była pod nim. kiedy dotarła do jego podbrzusza, pocałowała go w pępek i w międzyczasie zaczęła rozprawiać się z jego spodniami i paskiem.

nie miałby frajdy z tak szybkiego pokazania kim właściwie jest. ona też by nagle zapewne straciła ochotę na seks kiedy zniknęła by ta nutka niecierpliwości i tajemniczości z kim ma się do czynienia. uśmiechnął sie do jej piersi, obcałowując je i liżac jej sutki. robił z jej piersiami co tylko sobie chciał, musiał dopieścić swoją partnerkę żeby potem nie narzekała. ugryzł ją w prawy obojczyk, uważając że to jest nawet seksowne i zabawne. kiedy znajdowała się blisko jego penisa, kręciło go to jeszcze bardziej. westchnął cicho, gapiąc się w dól. tak bardzo chciał jej zerwać maskę z twarzy i zobaczyć kogo ma za partnetkę. dopieszczał jej ciało pocalunkami i dotykiem. robił dosłownie co tylko chciał.

kiedy w końcu udało jej się rozbroić jego rozporek, wsunęła dłoń pod materiał jego spodni, po czymz zsunęła mu je z tyłka. położyła dłonie na jego pośladkach, dociskając go do swojej miednicy, bo teraz czekala już tylko na jedno, a po prochach, które wciągnęli, była wyjątkowo nakręcona, co pewnie podobało się chłopakowi, który raczej jej nie wyglądał na takiego, co lubowałby się w grzecznych dziewicach.

stanowczo grzeczniutkim dzieciakiem to on nie bywał. uśmiechnął się jak szaleniec do niej, był po prochach to czego od niego można chcieć więcej. chciał ją mieć teraz na własność. kiedy już oboje byli nadzy, bez żadnych ubrań i zbędnych ceregieli, znalazł w kieszeni spodni jakąś gumkę. na szczęście nie była przeterminowana, sam ją wkładał jeszcze dzisiaj do kieszeni. wszystko było w najlepszym porządku. kiedy już założyl gumkę, przyciągnął jej nogi i oplótł je sobie w pasie by móc w nią głębiej wejść. wrócił do całowania jej apetycznych ust.

pomrukiwała cicho, kiedy ją posuwał, z resztą ona również nie pozostawała bierna, więc obstawiam, że z pewnością ją zapamięta, nawet jeśli mu ucieknie przed zdejmowaniem masek, co jest raczej mało prawdopodobne, bo liczyła na to, że w końcu ujrzy jego twarz i dowie się kim jest. w pewnym momencie doszli oboje, dając znać o sobie pewnie wszystkim pieprzącym się w pokojach obok, bo pewnie do najcichszych w tym momencie nie należeli.

pokoje wszystkie dookoła i tak się pieprzyły w najlepsze, każda dziewczyna po kolei tylko jęczała. z pokoi dobiegały wyłącznie takowe ładne jakże dźwięki. nie zamierzał dawać jej uciec, koniecznie musiał wiedzieć jak dziewczyna na imię ma! usmiechnął się do niej seksownie, pocałowal ją jeszcze w obojczyki kiedy skończyli. pocałował ją w usta, bo tam też sięgał. połozył się obok niej, wywalił zuzyta gumke do kosza i czekał na wybicie odpowiedniej godziny.

dziewczyna starała się wyrównać jak najszybciej oddech. przez moment zupełnie zapomniała o tym, że oboje nie wiedzą jeszcze kim w ogóle są i jak wyglądają.jednak kiedy poorgazmowe rozanielenie z niej zeszło, zerknęła na zegarek, po czym lekko szturchnęła chłopaka w bok - już czas - po czym ściągnęła z siebie maskę.

on również ściągnął z siebie maskę... no jego oczom ukazała sie prześliczna dziewczyna, nancy. francisco leżał teraz spokojnie na łożku, zakładając bokserki na tyłek - cześć - powiedział jej całując ją w usta - i jak wrażenia? - zapytał zaciekawiony a potem sięgnął po alkohol

- to był najlepszy seks mojego życia - powiedziała, szczerząc się do niego dość tępo, jednak była na haju, więc spokojnie mógł jej to wybaczyć - a tobie? podobało się? - zapytała z udawanym, niewinnym uśmiechem, przegryzając zalotnie wargę. pewnie kamień spadł jej z serca, bo francisco wydawał jej się być całkiem przystojny i gdyby na balu nie było masek, to tak czy siak pewnie by się na niego pokusiła.

- jesteś zajebista kochanie - pocałował ją w ramię. była śliczna dziewczyną, nadal mu się podobała nawet bez żadnych masek. idealne ciało, dobra w łózku i lubiła seks na prochach. plus duzo alkoholu. chyba postanowił że chętnie będzie ją dalej spotykać, dlaczego nie miałby skorzystać z takiego zajebistego ciałka jakie miała nancy - bardzo mi się podobało. jestem francisco, miło mi cię poznać - przedstawił się w końcu ładnie. był grzecznym chłopcem.

- a ja nancy. skoro nie jestesmy juz tacy tajemniczy, to zwijajmy sie stad - zaproponowala i jesli chcesz mozemy juz kontynuowac na naszym forum.

okej to zacznij na naszym już!